Poezja polska

Marek K. E. Baczewski "Morze i inne morza"
Wydanie I, 2006
Marek. K. E. Baczewski "Projekt Orfeusz"
Po dziesięcioletniej przerwie, jaka minęła od opublikowania w 2006 r. swojej poprzedniej książki poetyckiej Morza i inne morza, Marek Krystian Emanuel Baczewski ogłasza swój nowy tom wierszy Projekt „Orfeusz”. Tytuł brzmi nieco kryptologicznie, a zawartość tomu rozpisana jest – jak ma to miejsce w liryce Baczewskiego – na wielogłosowy rejestr najróżniejszych zagadnień epistemologicznych.
Edward Balcerzan "Wiersze niewszystkie"
Wydanie I, 2009
Marcin Bies "Renowacja zbytków"
MARCIN BIES - rocznik 82, mikołowianin, napisał arkusz poetycki „Atrapizm“ (Wrocław 2009), „Funkcje faktyczne“ (Mikołów, 2010). Publikował m.in. w „Arkadii“, „Arteriach“, „Odrze“, „Tyglu Kultury“, „Gazecie Wyborczej“, „Migotaniach“ oraz atologii „Połów. Poetyckie debiuty 2010" (Wrocław 2010). Studiował polonistykę na Uniwersytecie Śląskim.  
Marcin Bies „Wybór drozdów”
Marcin Bies – rocznik ’82. Wydał zbiory wierszy: Atrapizm (Wrocław, 2009), Funkcje faktyczne (Mikołów, 2010), Renowację zbytków (Mikołów, 2015). Mieszka w Mikołowie.
Marcin Bies "Żale Matki Boskiej pod słupem wysokiego napięcia"
Bies „przebiera w drugich tekstach i pierwszych osobach”, zapętla, ale nie przebiera w słowach. Nie pozwala mu na to zarówno rygorystyczna forma dystychu, jak bluźniercza hipoteza, że „słowo  to gówno na niebie”. Centralne miejsce zajmuje tu figura Matki Boskiej utożsamiana z matką własną – obcą i cudzą. Sytuowana wokół słupa wysokiego napięcia (instalacja na miarę krzyża) prowokuje wyładowania, zwarcia i ekstatyczne dreszcze. Bohater, w ślad za Nią, idzie pod prąd; ku zatracie  i nicości. Razi i poraża. Lamentuje i krzyżuje: słowa i znaczenia, archetypy i symbole.
Kazimierz Brakoniecki "Pies na wiersze albo Pieczewo"
Poemat Kazimierza Brakonieckiego Pies na wiersze albo Pieczewo wprowadza nas w szybko kadrowany świat najbliższej, coraz bardziej spłowiałej dookolności, podległy dynamicznie postępującej erozji. Naoczna eksploracja wielu - ruchliwie przenikających się oraz namnażanych - uwidocznień przetykana jest różnie kierunkującymi się dywagacjami o stanie jednostki spychanej przez narastające zagrożenie w odmęty złowieszczych przeczuć i lęków, której położenie domknięte jest społecznym uwięzieniem.
Marzena Broda "Prawo brzoskwinki do gromu"
Wydanie I, 2008
Wojciech Brzoska "Drugi koniec wszystkiego"
Pierwiastki metafizyczne splatają się w tej poezji ze sferą profanum, namacalnemu i przeżytemu doświadczeniu - podejrzanemu tudzież zasłyszanemu - towarzyszy głęboka refleksja natury egzystencjalnej. Wiersze Brzoski, mimo iż wyrastają z konkretnej sytuacji, świetnie funkcjonują w przestrzeni poetyckiego odbioru, pozbawionego kontekstu ich powstania.
Agata Cichy "Piołun"
W Piołunie słowa są głośniejsze od bomb – zabiją jednych, uzdrowią innych. Agata Cichy pisze trochę jak szamanka, trochę jak wiedźma; próbuje krzywdę „odczarować” słowem-farmakonem. Jej podmiot obraca się najczęściej w kręgu rodzinnym, uporczywie traumatycznym, złym i pełnym przemocy; poetka przelicytowuje tę przemoc. Wyzwala ona bowiem niespodziewane moce i energie języka. Piołun dowodem.