Książka nominowana do Nagrody Poetyckiej ORFEUSZ im. K.I. Gałczyńskiego - za najlepszy tom poetycki roku 2013.
http://www.orfeusz-nagroda.pl/
Znamienne, że Słoneczną balię dzieciństwa Krzysztofa Karaska otwiera wiersz będący parafrazą Mostu Mirabeau Apollinaire’a, a zamyka utwór, którego pierwszy wers zaczerpnął autor z Pieśni o ziemi naszej Wincentego Pola. Z jednej strony liryk nowoczesny, koryfeusz awangardy, współtwórca nowej poetyckiej „narzędziowni”, z drugiej autor na wskroś tradycyjny, osadzony głęboko w rodzimym pejzażu oraz narodowym imaginarium i idearium Dziwne zestawienie, paradoks, niekonsekwencja? Niekoniecznie, jeżeli pamiętamy, że autorowi Świętego związku bliska jest Hulme’owska koncepcja „awangardy klasycznej”. Głosi ona, że poezja żywotna, wyczuwająca najważniejsze napięcia swego czasu potrafi użyć nowoczesnych literackich narzędzi do opisu człowieka współczesnego ale też odwiecznego.
Taka poezja nie ogranicza się do jednej dykcji, jednego tematu, jednego systemu wartości, lecz sytuuje siebie na stykach i przecięciach wielu oglądów, głosów, tradycji, pamiętając jednocześnie, że efektem jej zabiegów nie może być eklektyzm, ale wyrazista postawa i rozpoznawalny głos. Tak właśnie dzieje się w poezji Krzysztofa Karaska, która, korzystając mistrzowsko z bogatego repertuaru nowoczesnych środków poetyckich, nie boi się podejmować tematów wielkich i odwiecznych, ale też niskich, niewygodnych, politycznie niepoprawnych.
W Słonecznej balii dzieciństwa przemawia poeta wieloma językami. Znajdziemy tu utwory, którymi rządzi poetyka snu, ale też realistyczne obrazy codziennego życia. Błyskotliwe oglądy i diagnozy naszej społecznej oraz kulturowej kondycji sąsiadują z wierszami… fizjologiczno-metafizycznymi („orgazm jest odzyskaną więzią z transcendentem”). Błyski aforystyczne, sentencjonalne wcale dobrze komponują się z przejmującymi, poruszającymi lirykami, w których poeta portretuje swe wnuki, ale też powraca do dzieciństwa, gdy budziło się już w nim poetyckie powołanie. Jeżeli dodamy do tego utwory oryginalnie interpretujące literacką i kulturową tradycję; grające z tradycją na wiele sposobów i przy użyciu wielu instrumentów, otrzymujemy książkę, którą nie tylko świetnie się czyta, ale można się nią także posilić duchowo!
Słoneczna balia dzieciństwa niczego radykalnie w poezji Karaska nie zmienia. Ale też nie to stanowi o jej wartości. Siłą tej książki są… prywatność, kameralność, liryczność, także tradycyjnie rozumiana, chociaż autor nie raz wypowiadał się o niej z przekąsem. Powiedzmy, na koniec, i to. Słoneczna balia dzieciństwa nie jest kolejną książką kolejnego współczesnego autora. To książka nie tylko wybitnego, ale WIELKIEGO poety! A tacy nie rzucają: słów, zdań, strof, wierszy… na wiatr!
Grzegorz Kociuba
Wydanie I, 2013
Format: A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami
Okładka miękka, foliowana
Stron: 52
Biblioteka Arkadii – pisma katastroficznego, tom 93
ISBN: 978-83-60949-94-8
cena: 20 zł.