Andrzej Titkow "Popiół i popiół"

Odpowiedzią na obojętność świata jest żarliwość poetyckiej o nim opowieści – i tym właśnie są wiersze Andrzeja Titkowa, których bohater, czuły współuczestnik zdarzeń i wrażliwy obserwator, pozostaje wierny młodzieńczemu zaangażowaniu nie pozwalającemu milczeć wobec rozpoznawanego wokół zła i nakazującemu przebijać się przez otaczającą ciemność by próbować, jak Syzyf, ze świadomością nieuniknionego, ocalić kruchą i delikatną, wiążącą go z innymi ludźmi tkankę wartości nieredukowalnych, tych zatem, bez których wszystko się rozsypuje w skazane na spopielenie śmietnisko tandety doraźnego przemijania.

Ta opowieść, silnie zakorzeniona w tradycji, jest jednym z tych poetyckich głosów, które kultywują wiarę w sens wspólnoty spajanej pragnieniem wolności i odpowiedzialności za los człowieka. Są też te wiersze kolejnym mocnym przypomnieniem wystąpień programowych tej formacji pokoleniowej, którą krytyka obdarzyła mianem Nowej Fali.

 

Leszek Szaruga

 


 

Wiersze z tomu:

***

 

Las po horyzont

i pola zbóż do linii lasu,

a w każdym kłosie dojrzewa ziarno.

 

Śmierć ziarna – narodziny mąki,

a z mąki chleb,

który odżywi cielesne komórki.

 

Śmierć ciała – narodziny zbóż

do linii lasu,

aż po horyzont.

 

I tylko zdumiewająca obojętność świata

otaczająca wszystko, osaczająca zewsząd,

sącząca się w każdą niezabliźnioną ranę.

 

* * * 

 

 

KRAJOBRAZ LETNI

 

Martwy lis

między szynami

przy peronie

bezludnej

kolejowej stacji

 

Młody bocian

kilka centymetrów

nad gniazdem

nielotnymi skrzydłami

uparcie trzepocze

 

Krowa tęsknie spogląda

znad łąki soczystej

i głową potrząsa

w rytmie moich

oddalających się kroków

 

I tyle wszędzie jej,

Pysznej Pani

z naostrzoną kosą

która nie trafiła

nigdy na kamień.

 

* * * 

 

NIEZNOŚNY CIĘŻAR BYTU

 

Schodowa klatka,

zapachy zup, strzępy rozmów,

kroków rytm.

 

Na tej klatce,

na chybotliwej kładce,

przypadkowe spotkanie,

nieuważne spojrzenie,

bezradne: dzień dobry!

 

Ale ten dzień nie jest dobry,

ani dla niej,

ani dla mnie,

już raczej

bezładny, bezdenny, bezludny.

 

Na tej samej klatce,

tymi samymi schodami,

w górę i w dół,

w dół i w górę

dźwigamy,

całkiem osobno,

nieznośny ciężar bytu.

 

* * * 

 

***

 

Nienarodzone wiersze,

niedonoszone, przenoszone płody

jałowych rojeń, płytkich, niespokojnych snów –

niepewne, przestraszone,

wychudzone lub chorobliwie rozdęte.

 

Człowiek się rodzi –

skrwawiony strzęp

oblepiony śluzemprzeraża

go świat

mięsożernych ust,

nienasyconych gardeł,

przepastnych jelit

A gdy okrzepnie na tyle,

by odegnać lęk

zmienia się

w wyschniętą grudkę

jałowej ziemi,

uwierający kamyczek

w bucie Wszechświata.

 


ANDRZEJ TITKOW - poeta, reżyser, scenarzysta, producent filmowy i wykładowca akademicki, urodzony w Warszawie. Ma w swym dorobku wiele filmów dokumentalnych, kilka fabularnych filmów telewizyjnych (w tym serial Układ krążenia), film kinowy Światło odbite, spektakle teatralne, telewizyjne i radiowe.

Jest autorem trzech tomów poetyckich: Wstęp do nie napisanego poematu (1976), Zapisy, zaklęcia (1996), Pieśń pod pieśniami (2016) oraz książki Inteligent niepokorny w kraju realnego socjalizmu (2020).



Wydanie I, 2021

Redakcja: Maciej Melecki

Format: A5 (145 x 205 mm) ze skrzydełkami

Okładka miękka, foliowana

stron: 98

Biblioteka Arkadii – pisma katastroficznego, tom 186

ISBN: 978-83-65250-83-4

cena: 23 zł