Prowadzenie: Edyta Antoniak-Kiedos
O książce:
Najnowszy tom wierszy Tadeusza Kijonki Słowo w słowo posiada nieczęsto spotykaną werwę ujawnianą w narracyjnym i semantycznym szyku poszczególnych odsłon dobywanych treści. Nierzadko dramatyczny ton wierszy - oscylujących wokół tematyki przemijalności i bezpowrotności - wynikający z narastającego poczucia utraty, przeplata się z afirmatywnym ujęciem zjawiskowości i ulotności życia, co podkreślone jest kunsztowną, stabilną frazą, zapośredniczoną w głębokim, niemal stoickim oglądzie świata. Minione i teraźniejsze stanowią częstokroć oś współrzędnych dla bezpośrednich wynurzeń i poruszeń. A jedynym źródłem, skąd można jeszcze czerpać energię konieczną dla niezłudnego i nieskażonego odbioru - zdaje się przekonywać Kijonka - jest rytm swojej opowieści złożonej z odprysków, fragmentów czy większych części odczuć, ale także wyobrażeń i konkretnych przeżyć stanowiących podłoże dla przeczucia tego, co stanie się, kiedy zabraknie mnie dla świata i, zarazem, kiedy tego świata ubędzie we mnie. Jako było na początku, dalej jest tylko wciąż bliżej końca - a to, co jest między tym, stanowi o wielkich różnorodnościach, w jakich mieści się ten jedyny: swój własny, wielostronnie doświadczany zaświat.
Maciej Melecki
TADEUSZ KIJONKA - Urodzony w 1936 r. w Radlinie. Literat i dziennikarz, wydawca, działacz społeczny ze szczególnym uwzględnieniem kultury, ale przede wszystkim â poeta. Jako student IV roku polonistyki na UJ wydał pierwszy zbiór poezji pt. „Witraże”. Za następny „Rzeźba w czarnym drzewie” uzyskał po raz pierwszy przyznaną nagrodę im. Andrzeja Bursy. Kolejny „Kamień i dzwony” został wyróżniony nagrodą im Stanisława Piętaka i miesięcznika „Poezja”, za poetycką książkę roku. Ostatnio wydał obszerny wybór poezji „Czas, miejsca i słowa” oraz „44 sonety brynowskie” nominowane do finału Poetyckiej Nagrody Orfeusza za najlepszy tom wierszy 2014r.
Twórczość Tadeusza Kijonki obejmuje także rozległy dorobek publicystyczny o tematyce śląskiej oraz utwory napisane dla sceny muzycznej, w tym operę „Wit Stwosz” i musical „Zaczarowany bal”. Członek redakcji kilku czasopism, w tym katowickich „Poglądów” i „Literatury” w Warszawie. W latach 1992-2012 był prezesem powołanego z jego inicjatywy Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego w Katowicach, zaś w roku 1995 utworzył miesięcznik społeczno-kulturalny „Śląsk”, którego został długoletnim redaktorem naczelnym.
Laureat licznych odznaczeń i nagród, w tym m. in. Nagrody im. Karola Miarki, im. Wojciecha Korfantego, medalu Zygmunta Glogera i Nagrody „Śląski Szmaragd”. Jest także laureatem Śląskiej Nagrody Kulturalnej Kraju Dolnej Saksonii, Medalu Zasłużony Kulturze „Gloria Artis” oraz Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski. Był posłem na sejm dwu kadencji, w plebiscycie „Gazety Wyborczej” znalazł się w gronie 100 najwybitniejszych Ślązaków XX wieku. W roku 2014 otrzymał Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego w uznaniu „nieocenionych zasług dla kultury polskiej”. Mieszka w Katowicach.
Autor książek poetyckich:
WITRAŻE
RZEŹBA W CZARNYM DRZEWIE
SIÓDMA PÓŁNOC (poemat)
KAMIEŃ I DZWONY
POD AKROPOLEM (poemat)
ŚNIEG ZA ŚNIEGIEM
KIJONKA (wybór wierszy - Biblioteka poetów)
SIOSTRY (poemat)
CZAS ZAMARŁY
ECHA
Z MOJEGO BRZEGU
LABIRYNTY (pięć poematów polskich): TY, GODZINA „W”, ATLAS LOSÓW, WIZYTA, QUARTIER LATIN,
CZAS, MIEJSCA I SŁOWA
44 SONETY BRYNOWSKIE ( z obrazami Jerzego Dudy Gracza)
SŁOWO W SŁOWO
Wiersze z tomu:
BILANS
A co po drugiej stronie -
Czy tam wszystkiego koniec?
Nic po mrówce, motylu,
Po życiu, co tylko chwilą.
A co na drugim brzegu -
Co tam, czy też niczego?
Ostatni włos a przepadł
I rzęzi dusza ślepa.
A co to za bandaże -
Więc tylko tyle z marzeń?
Dwie w kącie chrome kule
Podpierają się bólem.
Odtąd na zawsze niczyj
Swych dni się nie doliczysz.
Po wszystkim - siny osad.
I w kącie - rdzawa kosa.
BEZ ODPOWIEDZI
Czarny skorpion jak strzęp chmury
wpija się w pełnię księżyca.
W tle fosforycznej tarczy
widać rozwarte kleszcze
i ruchomy odwłok
z uniesionym kolcem jadowym.
Chwila i księżyc zgaśnie
To będzie noc zatruta.
Lecz nie wołaj o pomoc
po utracie głosu,
może do świtu minie
porażenie mięśni krtani.
A jeśli nie, jeśli nie -
lecz na to nie ma teraz odpowiedzi.
I nie tylko na to.
PO WSZYSTKIM
Już wszystko zostało zapisane:
Każdy wiersz - co do słowa,
Każdy takt - co do nuty.
Nie pominięto żadnego wzruszenia -
Każdy fakt - ma swój opis,
Każdy dźwięk - swoje echo.
Czego tknąć wszystko było:
Co książka - już wydana,
I każda partytura.
Gdzie się ruszyć - ktoś zdobył
Nowe miejsce na ziemi,
Naniesione na mapie
Z zachowaniem zasad.
Gdzie stanąć wszystkie szlaki
Ściśle wytyczone -
Co zdarzenie do końca
Z pełną rejestracją.
A ty - co dnia od nowa
Jakby nigdy nic,
Dokąd zmierzasz i po co,
By dotrzeć - gdzie?… i spisać,
Kogo znikąd wywołać?
No to w drogę - cel blisko.
Na wprost przez błędne lustra
I trzęsawisko.
DO KOŃCA
Ostatnia noc
przed dniem ostatnim.
A może dzień ostatni,
przed ostatnią nocą.
Lecz czy na pewno, bo tego
nigdy nie wiadomo,
gdy jak co dnia wschodzi słońce
i do krwi sierp swój ostrzy
bezlitosny księżyc,.
Jeszcze tylko zwycięstwo
Już ostatnie po wszystkim;
w jednej chwili na zawsze
bez litości nad sobą.